Serce lubi ruch!
Rozmowa z kardiologiem, Katarzyną Kamińską
Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów i z tego względu zaliczane są do chorób cywilizacyjnych. Z danych GUS z 2013 r. wynika, że z łącznej liczby 54%, 11% stanowiły zgony spowodowane chorobą niedokrwienną serca, a 12% – miażdżycą. To pokazuje, że śmiertelność spowodowana przez choroby układu krążenia jest wyższa niż w wyniku nowotworów, nawet tych złośliwych, z powodu których w 2013 r. zmarło około 48% chorych. Jakie są czynniki ryzyka chorób układu krążenia? Czy możemy im skutecznie zapobiegać i jak dbać o serce? – o tym w rozmowie z kardiologiem Katarzyną Kamińską, lekarzem Poradni kardiologicznej Centrum Medycznego Panorama w Radzyminie.
Z roku na rok obserwujemy postęp w zakresie leczenia chorób serca i układu krążenia. Coraz większa jest również świadomość społeczna w zakresie profilaktyki chorób kardiologicznych, a mimo to….?
Lek. med. Katarzyna Kamińska, kardiolog:
… mimo to pacjenci nadal lekceważą badania okresowe oraz wiele sygnałów alarmowych, jakie daje nam nasze serce. Dotyczy to w takim samym stopniu kobiet, jak i mężczyzn tym bardziej, że z powodu chorób układu krążenia w 2013 r. zmarła ponad połowa pań w wieku około 60 lat, podczas gdy wśród mężczyzn, odsetek ten wyniósł niecałe 46%.
Skąd ta różnica?
Lek. med. Katarzyna Kamińska, kardiolog:
U kobiet przed menopauzą pewnego rodzaju “rolę ochronną” pełnią żeńskie hormony płciowe – estrogeny, zmniejszając m. in. ryzyko zawału, które wzrasta wraz z wiekiem. Po 50. roku życia zapadalność na choroby kardiologiczne u kobiet osiąga ten sam poziom, jak u młodszych mężczyzn, u których ryzyko np. zawału spowodowane jest w głównej mierze niewłaściwym trybem życia, brakiem troski o własne zdrowie i stresem. U pań, dystans ten redukują choroby, jakie rozwijają się w tym czasie na podłożu miażdżycy, tj. choroba niedokrwienna mięśnia sercowego czy udar mózgu, czemu sprzyja nieprawidłowy styl życia, a zwłaszcza palenie tytoniu, nieracjonalna dieta, brak aktywności fizycznej, otyłość i stres. Należy także uwzględnić czynniki ryzyka, które u osób genetycznie obciążonych, między 40. a 50. rokiem życia mogą wskutek negatywnych nawyków doprowadzić do nadciśnienia tętniczego, hipercholesterolemii, a w konsekwencji do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych.
Kto szczególnie jest na nie narażony?
Lek. med. Katarzyna Kamińska, kardiolog:
Przede wszystkim osoby z bardzo wysokim poziomem cholesterolu, którego przyczyną może być hipercholesterolemia rodzinna, zwłaszcza jeśli jest wysokie stężenie frakcji LDL – tzw. “złego cholesterolu”. Do regularnych wizyt u kardiologa powinny przyzwyczaić się panie, które stosują antykoncepcję hormonalną, a ponadto osoby, u których zaobserwowano zmiany miażdżycowe, żylną chorobę zakrzepowo-zatorową czy zatorowość płucną.
Na jakie objawy należy zwrócić uwagę i w porę reagować?
Lek. med. Katarzyna Kamińska, kardiolog:
Nie powinno się lekceważyć przede wszystkim bólu w klatce piersiowej, który może być symptomem przewlekłego niedokrwienia mięśnia sercowego, zwłaszcza za mostkiem, jaki pojawia się po wysiłku fizycznym i ustępuje po podaniu nitrogliceryny. Kiedy jednak nie mija, staje się piekący i dławiący oraz promieniuje do żuchwy, lewej kończyny i stopniowo narasta może być to skutek choroby niedokrwiennej, czyli zawał i wtedy natychmiast należy wezwać lekarza. Ból w klatce piersiowej, któremu towarzyszy ściskanie oraz duszność bywa także objawem dusznicy bolesnej, zwykle jednak ustępuje po wypoczynku. Warto również reagować na silne kołatanie serca, zwłaszcza to, któremu towarzyszy ból lub nawet omdlenia. Z zaburzeniami pracy serca mogą mieć również związek obrzęki kończyn dolnych, szczególnie wokół kostek, one także wymagają specjalistycznej konsultacji.
Kiedy już trafimy do kardiologa, co dalej, jak kontrolować serce?
Lek. med. Katarzyna Kamińska, kardiolog:
Jeden z powyższych objawów jest wskazaniem do wizyty bezwzględnej. Jeśli jednak nie towarzyszy nam nic niepokojącego, a znajdujemy się w grupie ryzyka z uwagi na obecność chorób sercowo-naczyniowych w rodzinie, raz w roku należy udać się do kardiologa na wizytę kontrolną, a po 40. roku życia szczególnie. Lekarz osłucha serce, sprawdzi tętno i zmierzy puls – prawidłowy wynosi ok. 60-70 uderzeń na minutę. Warto również kontrolować ciśnienie krwi oraz cholesterol z częstotliwością nie rzadszą niż raz w roku.
Zależnie od wieku i płci zalecane są okresowe badania profilaktyczne. W Poradni kardiologicznej Centrum Medycznego Panorama, nasi pacjenci, którzy podejrzewają chorobę wieńcową, wykonają EKG zalecane raz na 3 lata oraz EKG wysiłkowe, które pozwoli określić stan zaawansowania choroby wieńcowej i wydolność serca. Dostępne są również badania holterowskie i echokardiografia, czyli USG serca. Diagnostyka obejmuje ponadto badania laboratoryjne, w tym badanie moczu oraz morfologię krwi z rozmazem, którą się powinno wykonywać raz w roku. Ma to szczególne znaczenie dla pomiaru poziomu cholesterolu oraz cukru we krwi.
Diagnostyka z pewnością może pomóc we wczesnym rozpoznaniu chorób serca i ukierunkować działania profilaktyczne. Czy jednak jesteśmy skazani na choroby układu krążenia skoro w dużej mierze mają charakter cywilizacyjny?
Lek. med. Katarzyna Kamińska, kardiolog:
Należy pamiętać, że zwykle dziedziczymy złe nawyki, nie same choroby. Te są najczęściej ich skutkiem. Złe odżywianie, brak aktywności, czego następstwem bywa otyłość, cukrzyca i choroby żylne, to styl życia, który determinuje nasze samopoczucie – tego serce nie lubi. Każdego dnia podejmujemy wybór: co zjemy, jak spędzimy ten dzień, każdego dnia możemy więc te nawyki zmienić z tą świadomością, aby poprawić swoją kondycję, wydolność naszych organów, nastrój i poziom energii. Nawet jeśli zdiagnozowano już choroby kardiologiczne, jak w przypadku osób otyłych, należy mieć świadomość, że postępowanie może być skojarzone i w naszym Centrum świadczymy je z leczeniem u dietetyka. Pamiętając, że choroby serca są najczęstszą przyczyną zgonów, za podstawę profilaktyki uznać należy opiekę kardiologa, regularne badania okresowe i sport, który zawsze może zrównoważyć nasze kulinarne grzechy, więc z niego nie rezygnujmy!